Dlaczego warto posiadać urządzenie rozruchowe?
Samochody stanowią nieodłączny element naszej codzienności – nic więc dziwnego, że żyjąc w ciągłym pośpiechu często polegamy na niezawodności naszego pojazdu, a stała gotowość do wyruszenia w podróż staje się priorytetem. Wyobraź sobie sytuację, w której wsiadasz do samochodu, przekręcasz kluczyk (lub naciskasz przycisk start) i… nic się nie dzieje. Rozładowany akumulator – to chyba jeden z najbardziej pesymistycznych scenariuszy, z którym niestety niejeden kierowca spotkał się w swojej praktyce i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miało się to zmienić. Wszak wystarczy pozostawić na noc samochód na parkingu i zapomnieć o wyłączeniu świateł – rano z dużym prawdopodobieństwem nie da się już uruchomić auta bez „wspomagania z zewnątrz”. A przecież z takimi sytuacjami stykamy się codziennie, zwłaszcza na dużych, miejskich osiedlach. Czy jest na to antidotum? Oczywiście, że tak! Właśnie wtedy na “scenę” wkraczają urządzenia rozruchowe, nasze nieocenione wsparcie w trudnych chwilach. W tym artykule przyjrzymy się bliżej cichemu bohaterowi, który ratuje nas w najmniej spodziewanych momentach, oraz dowiemy się, jakie cechy sprawiają, że jedne urządzenia rozruchowe są lepsze od innych. Zwrócimy także uwagę na najważniejsze parametry techniczne, które trzeba koniecznie wziąć pod uwagę, gdy porównujemy różne modele dostępnych na rynku jump starterów.
Przezorny zawsze ubezpieczony
Opisana powyżej sytuacja z pozostawionymi przez zapominalskiego kierowcę światłami to rzecz jasna tylko jeden z wielu ponurych scenariuszy, w których akumulator samochodu zostaje praktycznie całkowicie rozładowany. Współczesne pojazdy są wyposażone w szereg podsystemów, które pozostają aktywne przez cały czas postoju – w pierwszym rzędzie należy wymienić systemy alarmowe czy odstraszacze dzikich zwierząt, ale trzeba wziąć pod uwagę także rozmaite, montowane w standardzie w nowszych pojazdach systemy pokładowe pojazdu czy też różnego typu akcesoria – np. wideorejestrator (o ile właściciel pojazdu zadecyduje o jego pozostawieniu w stanie aktywnym, z rozmaitych powodów). I choć wydawałoby się, że poszczególne urządzenia nie stanowią zbyt istotnego obciążenia dla potężnego źródła o pojemności rzędu kilkudziesięciu amperogodzin, to już sumaryczny pobór prądu jest w stanie z łatwością rozładować akumulator w zaskakująco krótkim czasie. Przypuśćmy, że łączny pobór prądu urządzeń w stanie „czuwania” wyniesie 100 mAh. Przy pojemności akumulatora równej 60 Ah, czas rozładowania wyniesie teoretycznie 25 dni – jeżeli jednak doliczymy do tego wpływ starzenia (zużycia) akumulatora, a także fakt, że jego początkowy stan naładowania wcale nie musi wynosić 100%, to nietrudno dojść do wniosku, że samochód może zostać unieruchomiony już po dwutygodniowym postoju.
Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę warunki środowiskowe. Jak wiadomo, negatywny wpływ na efektywną pojemność akumulatora ma także temperatura otoczenia – chyba każdy właściciel pojazdu, przynajmniej z kilkuletnim doświadczeniem, zetknął się w praktyce z problemem unieruchomienia pojazdu w czasie silnych mrozów, spowodowanym właśnie przez zbyt niską temperaturę. Wraz z upływem czasu eksploatacji, akumulator coraz gorzej radzi sobie z utrzymaniem pojemności - najwyraźniej widać to właśnie zimą, ale w istocie problem dotyczy każdej pory roku.
Jump starter – budowa urządzenia rozruchowego
Nasz dzisiejszy bohater – samochodowe urządzenie rozruchowe, zwane potocznie jump starterem lub boosterem – to w istocie solidny akumulator litowo-jonowy, „obudowany” układami elektronicznymi, niezbędnymi do prawidłowego, bezpiecznego ładowania oraz udostępniania energii do zewnętrznego obciążenia. Booster jest zatem swego rodzaju powerbankiem, tyle że wyposażonym w 12-woltowe wyjście, zdolne do dostarczenia potężnego impulsu prądowego, niezbędnego do uruchomienia silnika. Nowoczesne jump startery, pomimo niewielkich wymiarów, potrafią zapewnić nominalny prąd rozruchowy na poziomie 300 A, a w impulsie wartość ta może dochodzić nawet do 600 A. Nic więc dziwnego, że producenci urządzeń rozruchowych stosują specjalne typy złączy wysokoprądowych oraz grube kable, wyposażone solidne chwytaki do połączenia z instalacją elektryczną samochodu.
Pojemność to nie wszystko
Idea działania urządzenia rozruchowego, polegająca na dostarczeniu silnego, ale krótkotrwałego impulsu prądowego do instalacji samochodowej, pośrednio wiąże się z wymaganiami dotyczącymi pojemności akumulatora, zastosowanego w konstrukcji jump startera. Teoretycznie pojemność ta wcale nie musiałaby być zbyt wysoka – wszak nawet przy prądzie rzędu 600 A, ale także bardzo krótkim czasie potrzebnym do wywołania zapłonu, rzeczywista ilość energii pobranej z akumulatora byłaby stosunkowo niewielka. Częściowo jest to prawda – w praktyce okazuje się jednak, że do głosu dochodzi charakterystyka akumulatorów litowo-jonowych. Warto bowiem wiedzieć, że wraz z pojemnością pakietu (a więc także rozmiarami całości) zwyczajowo rośnie także jego maksymalna obciążalność prądowa – doskonale wiedzą o tym modelarze RC, którzy z prądami na poziomie dziesiątek, a nawet setek amperów, mają do czynienia na co dzień w bardziej zaawansowanych pojazdach zdalnie sterowanych. Dlatego też dobre boostery samochodowe są zwykle wyposażone w akumulator o pojemności rzędu 10000 mAh lub nawet znacznie wyższej - przykładowo, doskonały jump starter JS-19 marki Blow ma wbudowany akumulator o pojemności aż 16800 mAh (16.8 Ah!).
Jump starter w roli powerbanku
Gdy ma się do dyspozycji akumulator o pojemności kilkunastu amperogodzin, aż żal byłoby nie wykorzystać go także w roli powerbanku. Z tego założenia wyszli projektanci wielu modeli współczesnych urządzeń rozruchowych, stąd też w urządzeniach tych często pojawiają się zestawy gniazd USB typu A, umożliwiających ładowanie smartfonów, tabletów czy też słuchawek bezprzewodowych Bluetooth, a nawet bieżące zasilanie rozmaitych urządzeń wykorzystywanych w samochodzie – chociażby wideorejestratora czy nawigacji GPS. W niektórych przypadkach można spotkać się nawet z uniwersalnym wyjściem DC, wyposażonym w szereg wymiennych końcówek, przeznaczonych m.in. do zasilania różnych modeli laptopów.
Funkcje dodatkowe
Z tego samego powodu, co funkcja powerbanku, do konstrukcji jumpstarterów trafiły także inne interesujące tryby pracy. Przykładowo, wspomniany wcześniej booster JS-19 marki Blow ma wbudowane trzy światła ostrzegawcze i użytkowe (czerwone, niebieskie oraz białe), może zatem pełnić rolę sygnalizatora w razie awarii pojazdu na poboczu, czy też… latarki, niezbędnej np. w czasie serwisowania samochodu „z dala od cywilizacji”. Mało tego – projektanci uwzględnili nawet wbudowanie miniaturowego kompasu, zaś jeden z narożników obudowy został wyposażony w bezpieczny nóż ratowniczy do przecinania pasów samochodowych. Co ważne, producent zadbał także o umieszczenie w obudowie urządzenia niewielkiego wyświetlacza, umożliwiającego podgląd bieżącego stanu naładowania wewnętrznego akumulatora. W zestawie znalazł się komplet okablowania – oprócz wspomnianych wcześniej końcówek wymiennych, do dyspozycji użytkowników marka Blow oddaje także ładowarkę sieciową, przewód z wtykiem zapalniczki samochodowej oraz specjalny rozdzielacz USB, pozwalający na ładowanie urządzeń z różnymi typami gniazd zasilania.